Nietrzymanie moczu – dieta, zioła, ćwiczenia

 

Nietrzymanie moczu – dieta, zioła, ćwiczenia

Nietrzymanie moczu - nagłówek

Problem nietrzymania moczu dotyka kobiet głównie w przedziale między 40 a 60 rokiem życia, by po 60 roku stać się problemem powszechnie występującym. Statystyki wskazują, że co druga z pań po menopauzie doświadcza problemu. Chociaż dotyczy on również mężczyzn, to my kobiety zmagamy się z nim częściej. Najbardziej znanym typem tej dolegliwości jest nietrzymanie wysiłkowe, pojawiające się pod wpływem kaszlu, kichania czy śmiechu. Ciśnienie jakie wtedy powstaje jest tak duże, że nie może sobie z nim poradzić zwieracz cewki moczowej, a precyzyjniej mięsień ją zamykający nie zatrzymuje moczu w pęcherzu. Problem z nietrzymaniem moczu nie zniknie sam, trzeba działać, inaczej będzie się tylko pogłębiał.
Połączenie diety z odpowiednimi ziołami i ćwiczeniami, może dać naprawdę zaskakująco pozytywne rezultaty. Warto to wszystko wypróbować zanim podejmie się jakiekolwiek leczenie farmakologiczne czy operacyjne.




 

Nietrzymanie moczu – przyczyny


Wachlarz przyczyn może być duży, warto rozeznać, która z nich może być tą najbardziej potencjalną. Bliskie jest mi spojrzenie medycyny chińskiej, warto przyjrzeć się koniecznie kondycji nerek.

  • osłabienie mięśni dna miednicy,
  • ciąża (po urodzeniu problem zazwyczaj ustępuje),
  • genetyczne osłabienie,
  • uporczywy kaszel palacza, który wytwarza ciśnienie śródbrzuszne osłabiając jednocześnie zwieracz cewki moczowej,
  • otyłość wpływająca na ciśnienie w jamie brzusznej,
  • może się pojawić zwyczajnie po wypiciu kawy czy herbaty, które są naturalnymi diuretykami zwiększającymi ilości wydalanego moczu. Kawa podrażnia pęcherz, warto więc przetestować u siebie czy zadziała odstawienie jej na jakiś czas,
  • niedobór energii Qi nerek. Przyczyn tego stanu można upatrywać w kilku czynnikach: słabości konstytucjonalnej odziedziczonej po rodzicach, przebyciu przewlekłej choroby, doznaniu gwałtownego szoku, strachu, lęku, upływu wieku, nadmiernej aktywności seksualnej i zwyczajnie na skutek upływu wieku. Niedobór energii będzie się objawiał takimi symptomami jak: ból w dolnej części pleców, osłabione kolana, oznakami zimna (niechęć do zimna), częstomoczem, obfitym moczem. Język u takiej osoby będzie blady.



 

Nietrzymanie moczu – dieta


Najważniejsze w diecie to unikać smaku gorzkiego, zalecany natomiast jest smak kwaśny. Kawa, herbata czarna czy zielona do gorzkiego niestety należą. Czasem wyeliminowanie tych rzeczy przynosi bardzo pozytywne efekty. Należy również unikać zimnych, surowych rzeczy typu surówki, owoce tropikalne, pomidory, ogórki, szpinaku. Bardzo dobrą alternatywą dla kawy jest ajurwedyjskie ziele rayas cup.

Zalecane są natomiast produkty ogrzewające: dynia, koper włoski, pory, marchew – najlepiej pieczone w piekarniku, kasza gryczana, orzechy włoskie, szczypiorek, pietruszka, owies, słodki ryż, wątróbka drobiowa, ryby i rozgrzewające przyprawy.

Zalecany przez TCM w przypadku nietrzymania moczu smak kwaśny wywołuje zaciśnięcie, działa ściągająco i pochłaniająco, służy między innymi osuszaniu i umacnianiu tkanek. Stosowany również w innych dolegliwościach jak rozwolnienie, obwisłe tkanki, wypadanie macicy, zwiotczała skóra czy nadmierne pocenie się.

Więcej o termice produktów i sposobach gotowania pisałam tutaj.




 

Nietrzymanie moczu – skuteczne zioła


  • Owoce dzikiej róży,
  • Owoc cytryńca chińskiego,
  • Liście malin i jeżyn,
  • Ziele dziurawca,
  • Ziele tysiącznika,
  • Ziele tasznika,
  • Rdest ptasi,
  • Ziele skrzypu,
  • Kłącze kozłka.

Warto przez około 2-3 miesiące pić napar według poniższych receptur. Do wyboru.

1. Ziele dziurawca, ziele tysiącznika, 2 łyżki mieszanki zalewamy dwoma szklankami wrzątku, pijemy rano i wieczorem.

2. Ziele tasznika, rdest ptasi, ziele skrzypu, ziele dziurawca, kłącze kozłka. Przygotowujemy mieszankę stosując zioła w równych proporcjach. 2 łyżki mieszanki zalewamy dwoma szklankami wrzątku, pijemy rano i wieczorem.




 

Nietrzymanie moczu – ćwiczenia


Wzmacnianie mięśni dna miednicy jest nieodzowne, szczególnie przy dużym nasileniu problemu. Będą one zresztą doskonałym uzupełnieniem diety i ziół. Najbardziej znane ćwiczenie Kegla (nazwa pochodzi od mięśnia łonowo-guzicznego zwanego Kegla), powinno stać się codziennym nawykiem, tym bardziej, że można je wykonywać wszędzie- w pracy, w drodze do pracy, w domu, bez żadnych specjalnych wymagań. Ćwiczenia Kegla, prawidłowo wykonywane mogą uporać się z problemem w co najmniej 70 % przypadkach. Ćwiczenie polega na naprzemiennym zaciskaniu i puszczaniu mięśnia łonowo- guzicznego. Oto kilka bardzo ważnych zasad, których przestrzeganie zapewni, że osiągniemy pozytywne efekty.

  • Naprzemiennie szybko zaciskamy i poluźniamy mięsień, na jedną sekundę. Staramy się wykonać ćwiczenie co najmniej 10 razy.
  • Powolne zaciskanie i rozluźnianie mięśnia. Przytrzymujemy na około 3 sekundy, puszczamy napięcie na około 5 sekund. Ważne by systematycznie ćwicząc dojść do momentu, kiedy uda się zatrzymać napięcie w mięśniu przez około 10 sekund.
  • Ćwiczenia (te dwa warianty) wykonujemy kilka razy dziennie po kilka powtórzeń, zwiększając ilość tych powtórzeń z tygodnia na tydzień. Małymi krokami, żeby się nie zniechęcić. Z czasem wejdzie to automatycznie w nawyk.
  • Najważniejsza zasada dotyczy prawidłowości wykonywanych ćwiczeń. Nie wolno napinać mięśni miednicy, brzucha i ud czy pośladków, a jedynie mięśnie okolicy pochwy.

Jeśli taki sposób wykonywania ćwiczeń sprawia problem, technika przychodzi nam na szczęście z pomocą. Na rynku istnieją specjalne ciężarki, specjalne właśnie do ćwiczeń Kegla, które ułatwiają są niezwykle pomocne, dzięki nim nie musimy się zastanawiać czy ćwiczenia wykonujemy prawidłowo, nie musimy skupiać się też na liczeniu.
Jeszcze bardziej zaawansowaną technologią cechuje się urządzenie Kegelmaster, dostępne jednak chyba tylko na Amazon. Niestety jest też dość kosztowne. Dlatego warto w pierwszej kolejności zastosować odpowiednią dietę, zioła, włączając odpowiednie ćwiczenia, zanim podejmie się decyzję o wydaniu większych pieniędzy.

Więcej o różnych dolegliwościach poszczególnych narządów piszę w poradniku „Zdrowie to takie proste”, w którym znajdziesz nie tylko porady dietetyczne czy zielarskie, ale też metody na samodzielną diagnozę kondycji swojego organizmu, kwestie psychologiczne powiązane z kondycją narządów i ich niedomaganiem. Serdecznie polecam.