Nowotwory - uleczyć ciało i duszę

Współczesna medycyna w leczeniu chorób nowotworowych stosuje inwazyjne i radykalne metody - radioterapia, chemioterapia. Oczywiście zastosowanie ich na pewnym etapie rozwoju choroby może być konieczne dla ratowania życia, niemniej jednak znalezienie przyczyny jest kluczowe dla zdrowienia. Usuwając jedynie symptomy działa się powierzchownie, nie sięgając do źródła problemu.

Gdzie warto poszukać przyczyn? Oczywiście, w szeroko rozumianym stylu życia, takim jak dieta, aktywność fizyczna, czy stres. Jednak równie istotne jest sięgnięcie nieco głębiej, analizując swoje cechy osobowości, charakter, postawę życiową i sposób postrzegania otaczającej rzeczywistości. Istnieje wielu wybitnych lekarzy, psychoterapeutów i autorów licznych książek, którzy opisują wpływ czynników psychologicznych na powstawanie chorób. Z własnego doświadczenia mogę podać mięśniaki macicy jako przykład. Choć są one zazwyczaj uważane za nowotwory niezłośliwe, to praca nad sferą emocjonalną odegrała kluczową rolę w moim procesie wyzdrowienia. Oczywiście, dieta i zioła stanowiły komplementarne uzupełnienie mojej pracy.

Lekarze często pomijają obszar stanu emocjonalnego pacjenta, skupiając się głównie na wynikach badań laboratoryjnych jako podstawie podejmowania działań i rozpoczęcia procedur medycznych. Chorzy, często rozczarowani lub nieufni wobec tych procedur, zaczynają poszukiwać alternatywnych metod leczenia swoich chorób.

Gorąco zachęcam każdego, kto zmaga się z jakąkolwiek chorobą, niekoniecznie nowotworową, do skoncentrowania się na sobie jako człowieku, gdyż 

„Ważniejsze jest poznanie, JAKI pacjent ma chorobę, niż JAKĄ chorobę ma pacjent” - William Osler.