Odżywianie zgodnie z porami roku

 

Odżywianie zgodnie z porami roku

Dwie dynie

Jedną z fundamentalnych zasad rozsądnego i zdrowego odżywiania jest dla mnie odżywianie się zgodnie z porami roku, jakie występują w naszym klimacie. Choć mówi o tym bardzo dużo Medycyna Chińska, przecież i w naszym kraju jeszcze za czasów naszych mam, babć czy prababć jadało się to, co było dostępne o danej porze roku.
Na sklepowych półkach nie było zimową porą pomidorów, ogórków, sałat czy owoców cytrusowych, te ostatnie może od święta. Posiłki były robione z naszych rodzimych produktów, proste, smaczne i przy tym bardzo zdrowe. Dziś cztery pory roku w marketach nie istnieją, co może czasami wpływać na niewłaściwe wybory zakupowe i żywieniowe, szczególnie jesienią i zimą.

Nie dajmy się zwieść pięknie wyglądającym pomidorom, ogórkom, różnym rodzajom sałat późną jesienią, zimą czy wczesną wiosną. Nie są to sezonowe warzywa, lecz uprawiane w sztucznych warunkach, na różnych nawozach i bez dostępu do światła słonecznego. Są one bezwartościowe jeśli chodzi o walory odżywcze, a wręcz mogą być szkodliwe ze względu na zawartość związków chemicznych stosowanych do ich „uprawiania”. Zresztą nawet nie smakują tak jak te dojrzewające latem. Korzystajmy z tego co oferuje nam Natura, ona daje nam o każdej porze roku to, czego tak na prawdę potrzebuje nasz organizm.




 

Jesień

Jesień to czas, kiedy zmieniamy sposób ubierania się na bardziej ciepły, chowamy się w swoich domach, stajemy się mniej aktywni i też bardziej melancholijni. To też czas by zmienić sposób odżywiania się, na taki, który nas przede wszystkim ogrzeje od wewnątrz i uchroni przed zewnętrznym chłodem, wilgocią i wiatrem, powodującymi bardzo często grypę czy chociażby zwykłe przeziębienie. Znam osoby, które w sezonie jesienno-zimowym potrafią chorować kilka razy, głównie z powodu błędów żywieniowych. Wychładzają organizm, co w połączeniu z chłodem na zewnątrz osłabia ich odporność.

Jesień to czas na wzmocnienie i oczyszczenie płuc i jelita grubego z nadmiaru wilgoci, która powstaje na skutek zimnego pożywienia, typowego dla pory letniej (różnego rodzaju, sałaty, soki, owoce, lody), a płuca, jak wiemy chronią nas przed wpływem wirusów i bakterii. Dobra kondycja płuc uchroni nas przed przeziębieniem, grypą i innymi dolegliwościami dróg oddechowych.

Jesień jest dla mnie najpiękniejszą porą roku, obfita w dary natury, kolorowa, pachnąca. Jeszcze do niedawna tradycją w wielu domach było gromadzenie zapasów na zimę, przechowywanie plonów zebranych późnym latem i jesienią w piwnicach, a jeśli ktoś takowej nie posiadał, to w kopcach w ogrodzie. Kiszenie kapusty, ogórków, robienie dżemów, powideł, kompotów, marynowanie i suszenie grzybów, standardowe czynności, które sprawiały, że nie tylko w kuchni, ale i całym domu przepięknie pachniało. Dziś już niestety coraz mniej takich rzeczy robimy, z powodu braku czasu, braku miejsca na przechowywanie i braku własnych warzyw w ogrodach. Na szczęście wszystkie te przetwory są dziś powszechnie dostępne , ważne by kupić z dobrego źródła i jak najlepszej jakości.
Jesień niesamowicie bogata jest w różne gatunki jabłek, gruszek, śliwek, dynie, buraczki, kapusty, marchew, selery - ileż z nich można przygotować wspaniałych posiłków. Mamy też trochę więcej czasu, gdyż dni stają się coraz krótsze, częściej przebywamy w domach, wykorzystajmy ten czas jak najlepiej dla zdrowia swojego i bliskich.

Swego czasu, w poszukiwaniu dobrej jakości warzyw, owoców i przetworów odkryłam Farmę Świętokrzyską, a właściwie polecił mi ją pewien znajomy. Dziś i ja wszystkim polecam. Produkty Farmy Świętokrzyskiej dostępne są już w niektórych marketach jak np. Lidl. Ekologiczne, wyśmienite przetwory ich własnej produkcji.

Z czego warto, a nawet trzeba zrezygnować jesienią?

Przede wszystkim z produktów wychładzających. Nie jedzmy już „surowizny”, a jeśli już, to jedynie w postaci surówki z marchwi czy białej rzodkwi jako dodatek do pieczonych warzyw. Zrezygnujmy też z owoców cytrusowych, szczególnie w postaci soków.

Unikajmy lub chociaż nie nadużywajmy takich produktów jak:

  • melony, arbuzy, banany, grejpfruty, winogrona;
  • ogórki, sałata lodowa, seler naciowy, różnego rodzaju kiełki, pomidory, rukola;
  • czarna i zielona herbata, mięta, piwo pszeniczne, kawa, mleko sojowe, miso, woda mineralna, wszelkiego rodzaju soki owocowe i warzywne;
  • sól, miso bardzo skromnie.

Produkty te wychładzają organizm, wpływają też negatywnie na procesy trawienne i mogą stać się główną przyczyną częstych przeziębień i grypy.

Jesień i zima to pory roku, kiedy przybieramy nieco na wadze i jest to jak najbardziej naturalna reakcja organizmu. Osoby, którym ciężko się z tym faktem pogodzić, będą próbowały przechodzić lub kontynuować letnią dietę opartą na wychładzających produktach. Niestety błędy dietetyczne mogą bardzo odbić się na ich zdrowiu. Pamiętajmy o słuchaniu własnego ciała i jego mądrości oraz zachowaniu zdrowego rozsądku.

Jakie produkty powinny znaleźć się w naszej diecie jesienią?

W naszej codziennej diecie powinno znaleźć się jak najwięcej warzyw jedzonych głównie na ciepło –pieczonych, w postaci zup, gulaszy. Jesienią jemy więcej posiłków kwaśnych - chleb na zakwasie, kapusta kiszona, oliwki, ogórki kiszone, fasolka adzuki, herbata z owoców róży, ocet, ser, jogurt, cytryny, kwaśne odmiany jabłek. Jabłka również pieczone z dodatkiem cynamonu będą zdecydowanie lepsze niż na surowo.

Gotujemy w mniejszej ilości wody i na mniejszym ogniu, ale za to przez dłuższy czas, aby posiłki nabrały energii Yang i spełniły swoją ogrzewającą funkcję. Moim ulubionym sposobem przygotowywania potraw jesienią jest pieczenie w piekarniku warzyw przyprawionych aromatycznymi ziołami jak tymianek, majeranek, lubczyk, imbir. Piękny zapach jaki roznosi się po całym domu jest niesamowicie przyjemny, pobudza apetyt, daje ogromna radość z gotowania.

Jesienią zwiększamy ilość spożywanego błonnika, który oczyści i płuca i jelito grube. Błonnik to niestrawialna część pożywienia, np. otręby zbóż, miąższ owoców, ściany komórkowe warzyw. Idealne będą marchew, dynia, kabaczek, brokuły, pietruszka, kapusta włoska.

Nasze płuca i jelito grube z nadmiaru wilgoci skutecznie oczyszczą: czosnek, cebula, rzodkiew, papryczki chili, imbir. Są one ponadto ogrzewające i na chłodne dni będą idealne.

Nie podaję żadnych przepisów, gdyż dzisiaj można znaleźć ich całe mnóstwo w internecie. Jest wiele blogów poświęconych gotowaniu. Najważniejsze jest by dobierać odpowiednie produkty do przyrządzania potraw. A jesienią mamy ich na prawdę bardzo duży wybór. Gotujmy, pieczmy z dodatkiem rozgrzewających, pachnących przypraw. Niech nie tylko nasza kuchnia, ale cały dom pachnie goździkami, imbirem, pieczonym jabłkiem z cynamonem i pieczonymi warzywami posypanymi tymiankiem i majerankiem. Swego czasu sama szukałam gotowych przepisów, aż do czasu, kiedy stwierdziłam, że gotowanie może być świetną zabawą i frajdą, wymaga dużej kreatywności i daje ogromną satysfakcję, szczególnie kiedy Twoje potrawy przyprawiają o zachwyt domowników i znajomych. Zachęcam więc do eksperymentowania, uwierzcie, kiedy ma się takie bogactwo produktów jak właśnie jesienią, gotowanie staje się wielką przyjemnością.

Moje ulubione potrawy to kasza jaglana z cebulką i marchewką, brokuły duszone z czosnkiem, buraczki tarte podane na ciepło jako dodatek do pieczonych batatów, placki z utartych warzyw podane z jogurtem, zupa krem z dyni posypana prażonymi ziarnami dyni i słonecznika, zupa z czerwonej fasoli, kasza gryczana z prażonym słonecznikiem, krupnik, zupa grochowa, żurek. Takie posiłki ogrzewają mnie, są bardzo bogatym źródłem wielu odżywczych składników i dają mi energię na cały dzień. Bazę do zup gotuję kilka godzin, na kościach, albo kawałku wołowiny, zupy są wtedy bardzo energetyczne i uzdrawiają wiele dolegliwości.
Jeden dzień w tygodniu staram się jeść wyłącznie jedną potrawę, np. zupę z dyni na śniadanie, obiad i kolację. Uważam, że im prościej, tym bardziej zdrowo dla organizmu. Czuję wtedy lekkość nie tylko na żołądku, ale i w całym ciele.




 

Zima

Zupa w talerzu

Chociaż od kilku dobrych lat zim mroźnych i śnieżnych u nas nie ma, przynajmniej na Dolnym Śląsku, to jednak okres od grudnia do końca lutego jest najzimniejszym czasem w ciągu całego roku, z niskimi temperaturami, krótkimi dniami, wiatrem i często wilgocią. Więcej odpoczywamy, częściej przebywamy w zaciszu domowym, jesteśmy mniej aktywni, bardziej refleksyjni niż ekspresyjni, naturalnie więc możemy przybierać nieco na wadze. Nasze posiłki są również nieco cięższe, bardziej gęste, skondensowane, może nieco bardziej tłuste. Takie powinny być, mają nas ogrzać od wewnątrz na tyle, by nie zmarznąć na zewnątrz i nie łapać przeziębienia.

Jakich rzeczy powinniśmy unikać zimą?

Przede wszystkim wychładzających, surowych produktów, zarówno warzyw jak i owoców oraz soków z nich wytworzonych, które mogą narazić na nadmierne wychłodzenie organizmu i zwiększyć podatność na przeziębienia i poważniejsze schorzenia. Dotyczy to szczególnie osób z awersją do zimna, z tendencją do zimnych dłoni i stóp, z chorobami nerek, wątłych z niedoborem energii Jang.

Markety kuszą zielonymi sałatami, cytrusami, pomidorami i ogórkami, nie dajmy się zwieść. To nie jest dobre pożywienie w okresie zimy, a do tego nie jest smaczne, nie widziało słońca, prawdziwej żyznej gleby. Cytrusy, jeśli mamy ochotę to dodawajmy do rozgrzewających herbatek, a pomidory będą zdecydowanie lepsze te z puszki.

Jakie produkty powinny się znaleźć w diecie?

Gotujmy zupy, pełne zboża, warzywa, ale tylko te, które naturalnie można przechować zimą, nasze rodzime. Zupa jest dla mnie często posiłkiem spożywanym trzy razy w ciągu dnia, zaczynając od śniadania, na kolacji kończąc. Dobrze nam zrobią prażone orzechy, szczególnie włoskie, które zadziałają wzmacniająco na nerki. Korzystne będą ciemne fasole, a do gotowanych zup czy sosów warto dodawać glony.

W okresie zimy powinno się spożywać więcej produktów słonych i gorzkich. Te pierwsze wzmocnią nerki, drugie serce.

Jakie produkty zaliczają się do słonego pożywienia? Wspomniane glony, one powinny zastąpić całkowicie trdycyjną sól, sos sojowy i miso, kasza jaglana, kasza jęczmienna, ciecierzyca, ryby.

Jakie gorzkie produkty powinny się znaleźć w diecie? Seler naciowy, idealny do warzywnego gulaszu,, korzeń marchwii, żyto i owies, amarantus, skórki z owoców cytrusowych. Niektóre zioła zaliczają się do gorzkich jak korzeń cykorii, korzeń łopianu i chaparral.

Smaki słony i gorzki, których zimą używa się więcej i częściej mogą być źle znoszone przez osoby wychłodzone z tendencją do zimnych stóp i dłoni. Dla tych osób takie pokarmy mogą być jeszcze bardziej wychładzające. Dlatego, jesli należysz właśnie do tej grupy osób koniecznie dodawaj do posiłków produkty, które je ogrzeją. Zalecane będą szczególnie czosnek i cebula, por, szczypiorek, a z przypraw koper włoski, goździki, anyż, imbir.

Mięso ma ogrzewające właściwości, dlatego warto zimą zwiększyć nieco ilość jego spożycia. Zalecany jest drób, jagnięcina, ryby (szczególnie pstrąg lub łosoś).

Zima to czas nerek i pęcherza moczowego. Jeśli dokuczają Ci takie dolegliwości jak ból pleców w dolnej części, ból kolan, częstomocz lub przeciwnie problem z jego wydalaniem to warto pić napary z liści malin, liści jeżyn i owoców dzikiej róży.




 

Wiosna

Pomidory i zioła

Odważę się powiedzieć, że to chyba jedna z najbardziej ulubionych pór roku dla wszystkich. Często zmęczeni i ociężali po zimowych długich wieczorach, większej ilości bardziej ciężkiego i tłustego jedzenia reagujemy z radością i entuzjazmem na nadchodzącą wiosnę. Odzyskujemy lekkość nie tylko w ciele ale i w umyśle. Większą uwagę kierujemy na budzącą się naturę, obserwację zieleni i automatycznie apetyt na jedzenie się zmniejsza, marzymy też by w końcu zrzucić nabrane kilka kilogramów więc i ochota na aktywność na świeżym powietrzu się zwiększa. To jest najbardziej odpowiednia pora by zrobić krótki, chociaż trzydniowy post.

Jakich rzeczy powinniśmy unikać wiosną?

Według medycyny chińskiej wiosna jest czasem oczyszczania wątroby i pęcherzyka żółciowego, dlatego powinno się unikać pożywienia, które obciąża te narządy – tłustego, smażonego i w nadmiernej ilości. Nie wskazane będą potrawy słone, gotowane z użyciem miso, ograniczajmy też mięso zawierające nadmiar sodu - takie pożywienie sprawi, że będziemy ociężali, wątroba będzie zbyt obciążona, a zablokowane funkcje wątroby mogą doprowadzić do wielu poważnych schorzeń w całym organizmie. Już samo ograniczenie takiego pożywienia sprawi, że poczujemy ogromną lekkość, a waga zacznie samoczynnie powoli spadać.

Jakie produkty powinny się znaleźć w diecie na wiosnę?

Z wiosną kojarzy nam się zieleń i takiego koloru produkty powinny znaleźć się na naszych talerzach jako główny składnik – sałaty, kiełki, pędy zbóż, np. pszenicy lub jęczmienia i jak najwięcej surowych, oczyszczających potraw. Nie trzeba już w końcu spędzać dużo czasu w kuchni by przygotowywać posiłki. Z większą ostrożnością do jedzenia surowych potraw powinny podchodzić osoby niedoborowe, odczuwające zimno, z chłodnymi stopami i rękoma oraz osoby, które zmagają się z problemami zapalenia jelit. Takie pożywienie może być dla nich osłabiające i wzmóc oznaki niedoboru. W takim przypadku najlepiej warzywa przed spożyciem bardzo krótko podsmażyć w większej temperaturze lub przygotować na parze. Unikajmy też potraw zbyt gorących i zbyt pikantnych, unikajmy też alkoholu, który bardzo szkodliwie działa na wątrobę..

Zadbajmy aby w naszej kuchni, oprócz wymienionych wcześniej sałat, kiełków i pędów traw znajdowały się takie rzeczy jak:

  • herbatki z mięty, pokrzywy i bylicy pospolitej można lekko do smaku posłodzić miodem;
  • bazylia, majeranek, koper, liść laurowy, rozmaryn, kminek jako nieodzowne przyprawy;
  • fenkuł, młode buraczki i marchewka, rośliny strączkowe, świeży szpinak z użyciem czosnku, tofu, pomidory z użyciem bazylii, grzyby, kaczka, królik;
  • słodki ryż w postaci kleiku conje.



 

Lato

Poziomki

Lato kojarzy się nam z odpoczynkiem, urlopem, podróżami, wakacjami, ciepłem, słońcem. Odpocząć powinniśmy dać również naszemu całemu układowi, nie tylko pokarmowemu, ale i wszystkich narządów. Więcej naszej uwagi i czasu kierujemy na aktywność, różnego rodzaju twórczość, kontakty z innymi ludźmi. Bardzo często z powodu właśnie słonecznej ciepłej pogody, szukamy naturalnie orzeźwiającego i ochładzającego pożywienia. Lato to niesamowite bogactwo wielu sezonowych warzyw i owoców, jedzenie których dostarczy nam wiele cennych mikroelementów, witamin i enzymów.
Lato w medycynie chińskiej przypisane jest do elementu ognia, czyli kondycji serca i będącego z nim w parze jelita cienkiego. Serce według jej filozofii to siedziba umysłu, warto więc właśnie teraz, na łonie natury dbać o jego wyciszenie i uspokojenie, np. przez medytację, afirmację czy modlitwę.

Jakich rzeczy powinniśmy unikać latem?

Unikajmy ciężkiego pożywienia jak mięso, jaja, orzechy, zboża, nasiona. One obciążają wątrobę, powodują ociężałość w ciele, powstawanie złogów w naczyniach krwionośnych. Na cięższe pożywienie przyjdzie czas zimą, kiedy na zewnątrz chłodniej i jest naturalna potrzeba ogrzania się.

Chociaż to sezon grillowy i czas spotykania z przyjaciółmi, starajmy się zamieniać szaszłyki mięsne na warzywne, a do tych mięsnych przygotować jak najwięcej sałat z zielonych warzyw, to pomoże zminimalizować negatywne skutki jedzenia mięsa, o których przeczytasz tutaj. Unikajmy też alkoholu wysokoprocentowego. Piwo natomiast pozwoli wyciszyć nadmiar wewnętrznej energii i uspokoić. Smak gorzki jakim cechuje się piwo, oczyszcza serce i naczynia krwionośne.

Jakie produkty powinny się znaleźć w diecie latem?

Oprócz zwiększonej ilości wypijanej wody i zdrowych (niesłodzonych) napojów, polecam jak najwięcej sezonowych owoców, które nawilżą, ochłodzą w upalne dni: arbuzy, kiwi, jeżyny, porzeczki, poziomki, kiwi, jabłka, maliny, truskawki. Wypijane napoje, łącznie z wodą powinny być ciepłe, absolutnie nie zimne prosto z lodówki.

Latem pozwalajmy sobie na jak najwięcej sałat, kiełków, surowych warzyw, pamiętając jednocześnie że surowe pokarmy osłabiają funkcje układu trawiennego. W przypadku gdy zaczniemy odczuwać dolegliwości z tym związane, warto chociaż krótko je blanszować przed spożyciem. Lato, to czas wsparcia dla naszego serca, więc jedzmy jak najwięcej zielonych warzyw, które są bogate w chlorofil i magnez. Zalecane są wspomniana już sałata, zielona fasola, kapusta, ogórek, seler naciowy. Dietę warto wzbogacić o brązowy ryż, owies, kleik jęczmienny, a przygotowywane potrawy doprawiać takimi przyprawami jak bazylia czy koper włoski.

Jeśli poczujemy nerwowość i rozdrażnienie warto zakupić i pić takie zioła jak: rumian szlachetny, kozłek lekarski czy kocimiętka.

Więcej o leczniczych właściwościach pożywienia wielu drobnych dolegliwości jak i poważnych chorób znajdziesz w moim e-booku Zdrowie to takie proste. Gorąco polecam!