Depresja - Naturalne metody wspierające leczenie

Chorych na depresję z roku na rok niestety przybywa. Statystyki NFZ mówią, że około 3% Polaków dotykają te problemy i podkreślają jednocześnie, że dane te mogą być zaniżone ze względu na niezgłaszanie tych problemów przez wiele osób. Warto też wiedzieć, że depresja dotyka częściej kobiet niż mężczyzn – z tych 3% aż ponad 70 % stanowią kobiety i jest jedną z najczęściej towarzyszących dolegliwości w okresie menopauzy. Kolejna niepokojąca rzecz to ilość spożywanych leków antydepresyjnych. Ten sam raport NFZ wskazuje, że antydepresanty, zarówno refundowane jak i nie, zakupiło niemal 4 mln osób.

Kolejne dane dotyczą wieku osób zmagających się z depresją, otóż dane z 2019 roku wskazują, że wśród leczonych na depresję 2,1 proc. stanowiły niepełnoletnie osoby, a dorośli niemal 98 proc.

Profesor psychologii Martin Seligman w swojej książce tłum. „Wyuczony optymizm” pisze, że depresja dotyka 10 razy częściej osób pokolenia urodzonego po II wojnie światowej, niż pokolenia ich rodziców czy dziadków.

Każdy z nas doświadcza od czasu do czasu stanów depresyjnych, nawet deszczowa pogoda trwająca kilka dni może przygnębić i wprawić w kiepski nastrój. Jeśli jednak są to krótkotrwałe chwile i pojawiające się rzadko w naszym życiu, nie powinny niepokoić, gdyż są naturalną reakcją na zmienność otoczenia i wydarzeń. Takie stany nazywa się fachowo depresją sezonową (seasonal affective disorder), pojawiają się one głównie w okresie jesienno-zimowym. Objawy są podobne jak i przy długotrwałej depresji np. zaburzenia snu, obniżony poziom energii życiowej, rozdrażnienie i zmęczenie, problemy z koncentracją, skrajnie myśli samobójcze.

Sytuacja zaczyna robić się niepokojąca, gdy apatia, przygnębienie, smutek, melancholia i wycofanie zaczynają być stałym elementem naszego funkcjonowania. Warto wówczas jak najszybciej zasięgnąć porady i konsultacji specjalisty z zakresu psychologii czy psychiatrii.

Warto też jednocześnie zadbać o odpowiednią dietę, gdyż pomimo, że stanów depresyjnych doświadczamy w umyśle, to przyczyny bardzo często leżą właśnie u podłoża niewłaściwej diety, praktykowanej od wielu lat.

Medycyna chińska upatruje przyczyny depresji przede wszystkim w: zastoju wątroby, zaburzeniach w obrębie serca, niedoborze Witaminy B12 oraz małej ilości kwasów omega 3 w diecie.

Zaburzenia funkcjonowania wątroby

O dolegliwościach wątroby pisałam w innym artykule, do którego zapraszam TUTAJ.

Po czym poznamy, że mamy do czynienia z zastojem w wątrobie? Z punktu widzenia funkcjonowania ciała, przede wszystkim po takich objawach jak:

• alergie;
• różnego rodzaju guzy;
• napięcia w okolicy brzucha i klatki piersiowej;
• ból i napięcie karku oraz pleców, bóle mięśni;
• problemy z oczami;
• problemy ze ścięgnami i stany zmęczenia

Z punktu widzenia emocji nieco dalej w artykule.

By poruszyć zastój w wątrobie warto włączyć do diety pożywienie, przyprawy i zioła o umiarkowanej i łagodnej ostrości (z wyjątkiem papryczki chili, która jest bardzo ostra):

• rukiew wodna, rośliny z rodziny cebulowatych, buraki, słodki ryż, truskawki, brzoskwinie,wiśnie, kasztany jadalne, orzeszki piniowe, fenkuł, warzywa kapustne (kapusta, kalarepa,rzepa,kalafior, brokuł, brukselka);
• kurkuma, bazylia, liść laurowy, kardamon, majeranek, kmin rzymski, imbir, czarny pieprz, rozmaryn, chrzan;
• mięta, melisa

Alkohol w smaku jest również ostry i pomaga on czasem krótkoterminowo poruszyć zastój, jednak należy go unikać, gdyż prowadzi w konsekwencji do uszkodzenia wątroby.

Stosując dietę mającą na celu wyprowadzenie zastoju wątroby, warto włączyć produkty, które zadziałają doraźnie i pomogą załagodzić różnego rodzaju objawy depresji. Na szczególną uwagę zasługuje ocet jabłkowy (ekologiczny, z dobrego źródła). Jedną łyżeczkę octu należy wymieszać z niewielką ilością wody i pić ze trzy razy dziennie w ciągu dnia, szczególnie kiedy odczuwa się stan depresyjny, przygnębienia i apatii. Inne warte uwagi produkty to jabłka, korzeń kuzu, który zagęści nam deser lub sos, brązowy ryż niezmiernie bogaty w liczne witaminy czy mikroalgi, o których leczniczych właściwościach więcej pisałam TUTAJ.

Niedobór witaminy B12

Witamina B12 oprócz tego, że podnosi poziom energii organizmu, to pełni niezmiernie ważne funkcje:

• niezbędna jest do tworzenia i rozwoju czerwonych krwinek;
• wspiera układ odpornościowy;
• leczy wiele chorób degeneracyjnych (AIDS, stwardnienie rozsiane, choroby nowotworowe);
• stosowana w leczeniu chorób umysłowych

Więcej o witaminie i jej naturalnych źródłach przeczytasz TUTAJ.

Kwasy omega 3

Niezmiernie ważne dla naszego zdrowia. Terapie nowotworowe Dr Gersona, Dr Budwig oparte były właśnie na dobrej jakości kwasach omega 3, nie tylko tych pochodzących z ryb, ale również z roślin, jak np. siemię lniane czy gotowy produkt olej lniany. Dr Gerson zauważył, że po włączeniu do kuracji oleju lnianego guzy znikały znacznie szybciej. Kwasy omega 3 pełnią niezmiernie ważne funkcje w naszym organizmie:

• wspierają leczenie depresji;
• budują odporność na poziomie komórkowym czyli wzmacniają zdrowe komórki;
• jednocześnie niszcząc komórki rakowe guza;
• wspierają leczenie wielu chorób degeneracyjnych (AIDS, reumatoidalne zapalenie stawów i kości;
• stosuje się je w przypadku leczenia chorób nerek, wrzodziejącego zapalenia okrężnicy, chorób skóry, (łuszczycy, pokrzywki)

Zaburzenia w obrębie serca

Również mogą być przyczyną depresji czy choroby umysłowej. Wiele badań pokazuje, że ma to głównie związek z metabolizmem wapnia. Chodzi głównie o wchłanianie spożywanego wapnia, które niestety jest zakłócane przez takie rzeczy jak nadmiar kawy, alkohol, rafinowany cukier i sól, rafinowaną mąkę i pestycydy stosowane w uprawie roślin.

Do zaburzeń w obszarze serca doprowadza też nadmiar białka, szczególnie pochodzenia tego pochodzenia zwierzęcego. Medycyna chińska traktuje choroby serca jako niedobór energii Qi i Yang serca, a rozpoznaje je po takich objawach jak:

• zgrubienie naczyń wieńcowych serca;
• bóle w klatce piersiowej;
• zaburzenia układu nerwowego;
• osłabienie organizmu;
• depresja

Według medycyny wschodu, energia Qi serca czerpana jest z płuc i śledziony/trzustki, natomiast Yang serca czerpane jest z Yang nerek. Więcej na temat tych stanów (niedoborów i nadmiarów w głównych narządach) opisuję w moim poradniku „Zdrowie to takie proste”.

W pełni lata słońce działa na nas jak najlepszy składnik odżywczy. Naturalne światło słoneczne ma bardzo pozytywny wpływ na cały nasz układ neuroendokrynny. Działa na nas jak najlepsze ciastko z kremem, zwiększa poziom serotoniny, która łagodzi depresję.

Latem gubimy łatwiej kilogramy, czujemy mniejsze zmęczenie, mniejszą chęć na jedzenie, szczególnie ciężkie, jesteśmy aktywni, nie tylko fizycznie, ale również towarzysko.

Jeśli uda się naładować baterie energią słoneczną latem, zaowocuje to dobrym samopoczuciem w jesienno-zimowe chłodne i ponure dni. Każdego z nas dopada jesienna chandra i stany depresyjne. Naturalną rzeczą jest, kiedy dni są krótkie, słońca coraz mniej i cierpimy na niedobór światła to popadamy w melancholię, smutek i spada nasz poziom energii. Z pomocą może przyjść wtedy terapia światłem, którą najczęściej oferują kliniki psychiatryczne, nie mniej jednak są na rynku specjalne lampy do domowego stosowania. Zasada jest taka, że im jaśniejsza lampa tym krótszy okres leczenia i stosowania w ciągu dnia. Dla przykładu, przy lampie o natężeniu 10 000 luksów wystarczy spędzić około pół godziny dziennie. Można w tym czasie wykonywać normalnie wszystkie czynności, pamiętając, by regularnie spoglądać otwartymi oczami w stronę lampy z odległości około pół metra.

To co warto przypomnieć i podkreślać wiele razy, to fakt, że wątroba jest bardzo wrażliwa na negatywne emocje i prawdę mówiąc szkodzą one równie mocno jak obciążająca dieta. Gniew, złość, frustracja, zapalczywość, przemoc czy agresja są to emocje, które bardzo często buzują w środku, a nie wyrażane, nie uwalniane z różnych przyczyn, tłumione przez długi czas, prowadzą do depresji.

Z wątrobą ogólnie związane są także wszelkie zmiany nastroju i nasza nadmierna emocjonalność.

Więcej o wpływie emocji na nasze zdrowie przeczytasz TUTAJ.

Depresja, jak każda inna choroba wymaga pracy na wielu poziomach. Z jednej strony zdrowa dieta, dopasowana indywidualnie do osoby, do jej konstytucji do problemów zdrowotnych, z drugiej praca na poziomie emocji. O ile z dietą można sobie samemu bardzo dobrze poradzić znając pewne zasady, o tyle uważam, że w pracy z emocjami potrzebny jest dobry terapeuta. Jest wiele technik i metod uwalniania nagromadzonych przez lata negatywnych emocji, warto temu poświęcić czas i energię.

Bardzo często, widzę to z wielu obserwacji, skupiamy się wyłącznie na diecie, na doborze ekologicznych produktów, na ograniczaniu kalorii, nie dbając o zdrowie emocjonalne. W konsekwencji choroba nie chce ustąpić, czeka czasem na spojrzenie w głąb siebie, na nieprzepracowane tematy czekające ujrzenia światła dziennego. Dotyczy nie tylko depresji, ale też każdej innej poważnej choroby. Warto popatrzeć na swoje zdrowie szerzej, do czego zawsze gorąco zachęcam.